Wakacyjne prace...TOHO Cube i Matubo
Od soboty 12 lipca jestem na urlopie...weekend odpoczywałam i sprzątałam mieszkanie ale już w poniedziałek poczułam moc wolnego i zasiadłam do moich robótek. Ogarnął mnie szał tworzenia i w dwa dni powstały trzy bransoletki i kolczyki. Zdjęcia wykonałam wczoraj w wakacyjnym plenerze - tak aby oddać nastrój.
Jedną z prac jest wymarzona bransoletka z Toho Cube 3 mm - oczywiście w moich ukochanych kolorach. Wymarzona - no cóż, bo ostatnio nie mam czasu na koraliki co nad czym bardzo ubolewam bo moje pomysły czekają bardzo długo z realizacją.
Powstała z myślą o kolczykach, które wykonałam z kryształów Swarovski'ego - post "Hematytowe święto"
stąd odpowiednie zapięcie :)
Niestety trochę mnie rozczarował fakt, ze koraliki Cube są bardzo nierówne - na szczęście całość wygląda rewelacyjnie na ręce i nie nierówności nie rzucają się w oczy :)
Kolejna bransoletka to pomysł na wykorzystanie staroci. Ostatnio w swoich szpargałach znalazłam starą z bransoletkę. Była bardzo zaśniedziała więc ją wyczyściłam babcinym sposobem na czyszczenie srebra i postanowiłam jej nadać drugie życie. Oplotłam ją koralikami TOHO. Wykorzystałam do tego nowe koraliki Matubo 7o. Rewelacja! Koraliki są takie równiutkie - spełnienie marzeń koralikującego.
Mam tylko nadzieję, że nie będą się ścierały. Niestety ostatnio zawiodłam się na Toho 11/o Nickel - wykonałam dla siebie bransoletkę koralikowo-szydełkową i już po 2 tygodniach noszenia starła się :(
Jeśli Matubo będą tak wytrzymałe jak choćby TOHO Permanent Finish - Galvanized Starlight to będę ich dozgonną fanką i czekam na może ciut mniejsze rozmiary :)
Jedną z prac jest wymarzona bransoletka z Toho Cube 3 mm - oczywiście w moich ukochanych kolorach. Wymarzona - no cóż, bo ostatnio nie mam czasu na koraliki co nad czym bardzo ubolewam bo moje pomysły czekają bardzo długo z realizacją.
Powstała z myślą o kolczykach, które wykonałam z kryształów Swarovski'ego - post "Hematytowe święto"
stąd odpowiednie zapięcie :)
Niestety trochę mnie rozczarował fakt, ze koraliki Cube są bardzo nierówne - na szczęście całość wygląda rewelacyjnie na ręce i nie nierówności nie rzucają się w oczy :)
Do wykonania użyłam:
- Toho CUBE 3 mm - Hematite
- Toho CUBE 3 mm - Bronze
- Toho 11/o - Metallic Hematite
- Toho 11/o - Brnoze
- Toho 15/o - Mteallic Hematite
- Kryształ Swarovski rivoli 12 mm
Kolejna bransoletka to pomysł na wykorzystanie staroci. Ostatnio w swoich szpargałach znalazłam starą z bransoletkę. Była bardzo zaśniedziała więc ją wyczyściłam babcinym sposobem na czyszczenie srebra i postanowiłam jej nadać drugie życie. Oplotłam ją koralikami TOHO. Wykorzystałam do tego nowe koraliki Matubo 7o. Rewelacja! Koraliki są takie równiutkie - spełnienie marzeń koralikującego.
Mam tylko nadzieję, że nie będą się ścierały. Niestety ostatnio zawiodłam się na Toho 11/o Nickel - wykonałam dla siebie bransoletkę koralikowo-szydełkową i już po 2 tygodniach noszenia starła się :(
Jeśli Matubo będą tak wytrzymałe jak choćby TOHO Permanent Finish - Galvanized Starlight to będę ich dozgonną fanką i czekam na może ciut mniejsze rozmiary :)
Do wykonania użyłam:
- starą bransoletkę jako bazę
- Matubo 7o - Silver
- TOHO 8/o - Nickel
- TOHO 11/o - Nickel
Kolejna bransoletka i kolczyki to komplet ale ponieważ jest bardzo wyjątkowy - stworzony zupełnie z głowy spontanicznie opowiem o nim w kolejnym poście. :)
Śliczne bransoletki, zwłaszcza pierwsza mnie urzekła :) Piękne zapięcie :)
OdpowiedzUsuńNie chcę się wymądrzać, ale czy czasami koraliki Matubo nie są przypadkiem produkcji czeskiej?
Dziękuję bardzo - ciesze się, że Ci się podoba.
UsuńTak, to z rozpędu się spieszyłam do wyjścia i z przyzwyczajenia ...poszło :( a użyłam dokładnie tych:
http://www.kadoro.pl/p16611-Matubo-7o-Silver-10-g.php
Asiu, przede wszystkim cieszę się bardzo, że jesteś znowu, bo ostatnio troszkę nas zaniedbałaś ;).Do tego sypnęłaś jak z rękawa tyloma pięknymi pracami. Bardzo mi się podobają te bransoletki :). Też ostatnio zauważyłam, że nie tylko Cube nie są najrówniejsze ale zwykłe Toho też. Chyba coś nawalili w fabryce, bo wiele osób zgłasza taki problem. Oby następne dostawy były bez wad. Ja używam Toho nickel od dłuższego czasu i nie mam z nim problemów. Nic mi się nie powycierało nigdy. A Matubo jeszcze nie próbowałam. Jak dla mnie trochę za duże, ale kto wie, może się skuszę i wypróbuję. Idę oglądać kolejne prace ;)
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję Ci bardzo. Też się cieszę, że w końcu miałam co wrzucić na bloga i strasznie mi przykro, że tak Was zaniedbałam. Niestety mój mąż okupuję komputer wieczorami i ciężko jest choćby wpaść na Wasze blogi.
UsuńCo do koralików to fakt też zauważyłam, że nowe, które kupiłam ostatnio nie były zbyt równe. Co do Toho nickel to serio pierwszą paczkę jaką kupiłam użyłam na swoją bransoletkę i już po trzech założeniach zauważyłam kilka startych koralików a teraz uwierz mi nie chciałabyś jej widzieć. Mało przypomina nieckel i jest melanżowa. Ściera się na brąz. Mam tylko nadzieję, że to jedna taka feralna paczka bo już poszła w świat bransoletka dla mojej koleżanki i nie chciałabym aby jej tak samo wyglądała :(
Matubo są strasznie duże ale można je wykorzystać również jako ozdobnik bo jakoś świetna, no i kolor idelanie srebrny. Super. Mam nadzieję, że będą mniejsze.
Pozdrawiam cieplutko.