I znów Triangle...
Pokusiłam się na wykorzystanie Triangli, które już trochę u mnie przeleżały. Tym razem nie powstał sznur koralikowo-szydełkowy - choć pewnie wyszedłby bardzo ładnie.
Teraz mała kombinacja i połączenie czerni z bielą.
Teraz mała kombinacja i połączenie czerni z bielą.
Ty razem wykorzystałam Peyote Stitch. Wyszła mi dość szeroka - około 3 cm. Bardzo fajnie układa się na ręce i jest bardzo lekka.
Do wykonania użyłam:
- Triangle 11/o Opaque Jet
- Toho 11/o Opaque Lustered White
Szkoda, że zdjęcia nie oddają realnego efektu bransoletki. W rzeczywistości ładnie się błyszczy.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo miło mi Was gościć na moim blogu. Czekam na Wasze opinie i sugestie. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)